czwartek, 8 września 2016

No to kolorujemy...

W ramach przerwy i wytchnienia.. krótki kurs kolorowania, czyli, co do czego i od czego zacząć ;)))

Czego tak właściwie potrzebujemy?

Po pierwsze, papier. Dobrze, gdy jest dość gruby i dostosowany do techniki, jakiej chcemy użyć; odpowiednio dobrany pozwoli uniknąć nieprzyjemnych i nieprzewidzianych sytuacji, które niekiedy potrafią zniweczyć nasze wysiłki. Na rynku znajdziecie wiele papierów.... ja, osobiście korzystam głównie z bloków Cansona (Ilustration lub MixMedia (patrz zdj.)), do których nie mam (jak dotąd) żadnych zastrzeżeń. 

W zależności od tego, w jakiej technice czujecie się najlepiej, przygotujcie lredki, flamastry, copici itp. Ja, tradycyjnie pozostanę przy promarkerach... 


Jak na "starą kociarę" przystało, nie może obejść się bez kociego stempelka, który znajdziecie oczywiście na sklepowych półkach.


Kolory zależą już tylko od Waszej wyobraźni i efektu, który chcecie osiągnąć.


Do wycieniowania i nadania prześwitów używam białego żelopisu lub białej akwarelki, którą możecie nałożyć cieniutkim pędzelkiem.


Bardzo ważnym elementem każdego stemplowania jest tusz. Istotne, na jakiej powierzchni chcecie nałożyć wybrany motyw i czym chcecie (i czy w ogóle chcecie) go pokolorować.

Moim ulubionym jest oczywiście Memento (choć dziś pracuję na Archivalu), który idealnie sprawdza się zarówno przy promarkerach, jak i kredkach akwarelowych, z którymi dopiero rozpoczynam swoją praktykę... Warto pamiętać również o wyczyszczeniu stempelka zaraz po odstemplowaniu, pozwoli nam to cieszyć się nim jeszcze przez długi czas, uniemożliwiając zaschnięcie tuszu w wyciętych rowkach gumki stempla.


Wybrany stempelek przyklejamy do akrylowego bloczka, nacieramy tuszem i odbijamy na papierze...



Warto wykonać kilka odbitek i wybrać wśród nich tę, która najładniej się odbiła, aby nasza odbitka była wyraźna i czytelna...


Przy zakupie mazaków/kredek itp. warto zastanowić się, z których kolorów zamierzacie korzystać i które tak naprawdę będą ponadczasowe, na tyle uniwersalne, by mogły posłużyć do wielu prac. Z czasem oczywiście możecie dokupić "brakujące" odcienie, poszerzając dotychczasową gamę kolorystyczną. W mojej kolekcji znajduje się sporo odcieni szarości, brązów...z racji wielu "zwierzęcych" stempelków... przy kolorowankach "dziecięcych" koniecznie pokuście się o kolory pastelowe (beże, róże, błękity, fiolety...) itd.  


Nim nauczycie się rozróżniać dostępne kolory, przed rozpoczęciem kolorowania, warto sprawdzić wybrane zestawienie na brzegu kartki... Przy zakupie pomyślcie o wyborze kilku odcieni (jaśniejszych i ciemniejszych) danego koloru, co znacznie usprawni kwestię późniejszego cieniowania. Oczywiście, można pokusić się również o tzw. blender, który ładnie "stopniuje" przejścia tonalne, nie jest on jednak niezastąpiony. 

Po tym, jakże "wyczerpującym" wstępie... przejdźmy do kolorowania...
Na początek, jaśniejszy odcień szarości i CoolGrey2 w roli głównej. Kolorujemy zatem jaśniejsze partie pyszczka i front łapek (to, na co pada "światło" w pierwszej kolejności). 


Ciemniejszym kolorem domalowujemy resztę... celowo nie robię tego zbyt dokładnie, uważam, że efekt kolorowania "od niechcenia" wygląda fajnie, a przy wybranym motywie, który jest dość ciemny z racji "futerka" kota doda lekkości pracy...


Nosek pokolorowałam pastelowym odcieniem różu.


Do wycieniowania pyszczka i łap. użyłam ponadto kolorów Ivory oraz Vanilla, które świetnie sprawdzają się również przy cieniowaniu twarzy/skóry odstemplowanych postaci.


By nasz kotek nie "wisiał" w powietrzu, warto zatroszczyć się o jakieś tło. Do tego celu używam  zwykle kilku odcieni chłodnej szarości...


Tym razem zaczynamy od najciemniejszego koloru, który stopniowo rozjaśnimy kolejnymi odcieniami. Pierwszy nakładamy najbliżej odstemplowanej sylwetki (co nie znaczy, że otaczamy nim motyw w całości; ja zwykle ograniczam się do części "zacienionych", które mają wyglądać, niczym padający cień...)


Dalej, kolejno nakładamy następne "warstwy" od najciemniejszej, do najjaśniejszej. Na koniec kilka białych akcentów i gotowe :))


Od stempelka po gotową kolorowankę... którą możecie oczywiście wykorzystać w kartce lub po prostu oprawić w ramkę, która ozdobi Wasze pracownie :))



Pozdrawiam,
Rudolph



Wykorzystane produkty:











2 komentarze:

  1. alez swietny kurs:)! jasno iczytelnie napisany i przepieknie pokolorowany kotek:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;))) a kotecka polecam, jest cudny ;))

      Usuń